Belka krytykuje Niemcy. "Argumenty mało wiarygodne"

Dodano:
Prof. Marek Belka, były szef NBP Źródło: Wikimedia Commons
Rozumiem historyczne uwarunkowania Niemiec, ale moim zdaniem są coraz mniej wiarygodne – powiedział europoseł Marek Belka.

Berlin po raz kolejny odmówił dostaw broni na Ukrainę. Niemiecki rząd tłumaczy swoją decyzję względami historycznymi i chęcią deeskalacji konfliktu.

– Rozumiem historyczne uwarunkowania Niemiec, ale moim zdaniem są coraz mniej wiarygodne – stwierdził Marek Belka. Były premier, były szef NBP, a obecnie eurodeputowany dodał, że "Rosja jest państwem, które w sposób jawny i otwarty działa przeciwko jedności europejskiej, co dla Niemiec powinno być szczególnie niepokojące, zwłaszcza że jedność UE stanowi dla Niemiec podstawowy filar nie tylko w polityce międzynarodowej, ale i wewnętrznej".

– Czasami pojawiają się dość niefortunne wypowiedzi, że "Niemcy tyle podczas wojny zawinili wobec Rosji". A czy wobec Ukrainy nie zawinili? – pytał Belka.

Niemiecki biznes murem za Putinem

Jego zdaniem to związki gospodarcze z Moskwą powstrzymują Berlin przed zdecydowaną reakcją na działania Władimira Putina.

– Mam od pewnego czasu wrażenie, że polityka wschodnia w Niemczech została oddana w ręce biznesu. A to prowadzi do kłopotliwych dla Niemiec sytuacji – ocenił. Dodał, że "celem Putina jest odbudowa strefy rosyjskich wpływów". – Ta strefa skurczyła się dlatego, że model zachodni jest o wiele bardziej atrakcyjny niż rosyjski – powiedział.

Były premier zwrócił uwagę, że zaledwie kilka lat temu Ukraina podpisała układ stowarzyszeniowy z UE. – Efekt jest fantastyczny. Od tego czasu strumienie handlu całkowicie się odmieniły. Rosja już nie jest głównym dostawcą czy odbiorcą. I dlatego Kreml jest przestraszony – stwierdził.

Źródło: Deutsche Welle
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...